Pamiętam jeszcze te czasy, gdy czekanie na świąteczne prezenty dłużyło mi się niczym listopad i tę radość, gdy odwijałam papier, w który zostały pieczołowicie zapakowane przez moją mamę :) Nadzieja, że znajdę pod nim to, o czym marzyłam mieszała się z obawą, że jednak nie byłam wystarczająco grzeczna i dostanę jedynie rózgę ;) Gdy dorosłam przekonałam się, że o wiele większą przyjemność sprawia mnie obdarowywanie innych i wyszukiwanie najlepszych dla nich prezentów.
Kiedy, więc odezwał się do mnie przedstawiciel sklepu Hairstore.pl z propozycją stworzenia posta z pomysłami na prezent ucieszyłam się jak małe dziecko :)) Tworząc tę listę nie myślałam o sobie (bo przecież większość z tych rzeczy i tak już mam), ale o przyjaciółce włosomaniaczce i o tym co ją najbardziej by ucieszyło.
Z bogatej oferty sklepu wybrałam aż 10 propozycji w szerokim przedziale cenowym (od 40 do 250 złotych). Tak by każdy mógł wybrać coś w zależności od swoich możliwości finansowych. Patrzyłam zarówno na składy jak i na opinie o danych produktach, ale też na to by pasowały do większości typów włosów :) Ciekawe jesteście co takiego wybrałam? Jeśli tak to zapraszam poniżej:
Mój numer jeden czyli coś, co przyda się praktycznie każdej włosomaniaczce. Ja swoje Jaguary mam już od kilku lat (pisałam o nich TU) i pomimo tego, że wyleczyłam się już z fryzjerofobii (tak, panicznie bałam się fryzjerów :P) to i tak używam ich bardzo często. Podcinam nimi zarówno swoje włosy, mojego męża, Zuzi, młodszej siostry i co odważniejszych koleżanek i wciąż są ostre jak brzytwa! Model ze zdjęcia obok to rozmiar 6.0 czyli większy od tego co miałam wcześniej. Sprawdza się lepiej przy gęstych włosach, a równie dobrze leży w dłoni. Link do produktu KLIK
To kolejny mój MUST HAVE, o którym pisałam na blogu TU i TU. Już nie wyobrażam sobie bez nich swojej stylizacji włosów i uważam, że to najlepsza metoda na uzyskanie ładnych loków/fal bez niszczenia przy tym włosów. Ich olbrzymim plusem jest to jak szybko działają - nie musimy zawijać włosów na całą noc (jak przy metodach nie wymagających ciepła), bo całość - nałożenie ich na włosy i czekanie aż wystygną trwa nie więcej niż 30 minut, a w tym czasie możemy spokojnie zrobić makijaż, zjeść śniadanie czy wypić kawę i cieszyć się piękną fryzurą każdego dnia :)) Link do produktu (KLIK).
To moja najnowsza miłość, którą będę polecać absolutnie każdemu. Pamiętam swój zachwyt szczotką TT sprzed lat i serio od tamtej pory nic mnie tak nie zachwyciło. Szczotka delikatnie, bardzo szybko i bardzo dokładnie rozczesuje włosy nie wyrywając ani nie łamiąc ich przy tym. Więcej na jej temat napisałam już TUTAJ. Link do produktu (KLIK).
Druga szczotka i znów Olivia Garden i znów zachwyt. Znacie ten efekt na włosach po umiejętnym wyciągnięciu ich na szczotkę przez fryzjera? Przez wszystkie te lata próbowałam osiągnąć coś takiego w domu i dopiero teraz z Olivią Garden mi się to udało :)) Włosy po suszeniu są gładsze, bardziej błyszczące i ładnie wymodelowane. Ja mam tę o średnicy 44mm i na moje włosy jest wystarczająca. Przy dłuższych lepsza będzie taka z większą średnicą. Link do produktu (KLIK).
Lokówka to świetna alternatywa dla termoloków, które po pierwsze nie sprawdzają się w podróży (są za ciężkie i za duże), a po drugie na wyjątkowe okazję wybieram lokówkę, bo mam 100% pewność, że fryzura będzie wyglądała tak jak chcę i loki będą trwalsze. Niestety nie jest już tak neutralna dla kondycji włosów, więc nie korzystam z niej zbyt często. Sama co prawda używam innego modelu, ale ten przetestowałam na włosach i sprawdził się znakomicie. 25mm w zależności od tego jak grube pasma będziemy zawijać tworzy albo loki albo grube fale. Efekt jest naprawdę ładny i bardzo trwały. W BaByliss mamy regulację temperatury od 100 do 200 stopni i ochronną powłokę tytanowo-turmalinową, więc o ile nie będziemy używać jej zbyt często nie zniszczy nam włosów. Link do produktu (KLIK).
Zestaw do keratynowego prostowania to tym razem propozycja nie dla każdego. Nie każdy bowiem marzy o tafli prostych, gładkich włosów, ale wiem, że wiele włosomaniaczek ucieszyło by się z takiego efektu. O Alfaparf czytałam wiele dobrego, ale planuję jeszcze przetestować ten zestaw na włosach koleżanki, a potem pokazać Wam efekty. Link do produktu (KLIK).
Produktem, z którego na pewno ucieszy się każda włosomaniaczka jest niewątpliwie dobre serum do zabezpieczania końcówek. O kryształkach z Alfaparf słyszałam jeszcze na początku swojego włosomaniactwa i zawsze chciałam je przetestować. Teraz już nie dziwię się tym wszystkim zachwytom. Serum ma dobry skład (oprócz silikonów zawiera też między innymi olej lniany), przepiękny zapach i nie obciąża włosów, a to dla mnie najważniejsze przy tego typu produktach. Link do produktu (KLIK).
Szukając na stronie hairstore.pl propozycji do tego wpisu chciałam znaleźć jedną maskę, która nadawałaby się na prezent. O tej z Loreal czytałam naprawdę wiele bardzo dobrych opinii i uznałam, że idealnie się do tego nadaje. Nie tylko dobrze działa, ale i pięknie wygląda, a poza tym nie jest to produkt, który kupujemy sobie samodzielnie ot tak w drogerii. Do kompletu warto dobrać ampułkę (choćby i jedną) i zafundować włosom kurację, która da efekty na dłużej. Link do maski (KLIK) i ampułki (KLIK).
Kolejną moją propozycją jest świetny produkt, który dodaje włosom objętości. Marki Tigi chyba nie muszę nikomu z Was przedstawiać ;) Jej charakterystyczne opakowania przykuwają oczy i idealnie nadają się na prezent, a do tego mają świetne składy, z których ucieszy się obdarowywana włosomaniaczka. Piękny zapach kremu Small Talk to na szczęście nie jedyna jego zaleta. Jest przede wszystkim skuteczny (rzeczywiście dodaje włosom objętości) i wielofunkcyjny (oprócz nadawania objętości możemy go też nakładać na długości, dzięki czemu włosy nie będą się puszyć i łatwiej je będzie wymodelować). Link do produktu (KLIK).
Ostatnią moją włosową propozycją jest spray z filtrem UV. Wiem, że teraz w grudniu to nieco abstrakcyjny prezent, ale przecież nie ma nic przyjemniejszego niż marzenie i planowanie wakacji, gdy za oknem pada śnieg ;) Spray Tigi oprócz ochrony UV może też służyć jako produkt termooochronny, więc możemy po niego sięgać przez cały rok. Przeanalizowałam składy i z produktów dostępnych na stronie hairstore.pl to właśnie Tigi wypadł najlepiej. Poza tym świetnie wygląda i pachnie więc jest idealnym prezentem :)) Link do produktu (KLIK).
A ponieważ nie samymi włosami (nawet) włosomaniaczka żyje mam jeszcze dwie propozycje na świąteczny prezent.
Pierwsza z nich to klasyk czyli moje ukochane perfumy Versace Bright Crystal :)) Już od kilku lat jestem wierna temu zapachowi i o ile tylko będzie to możliwe nie planuję ich już zmieniać. To taki absolutnie "mój" zapach i zawsze się dziwię, gdy wyczuwam je na innych ;) W hairstore.pl można je kupić w naprawdę świetnej cenie i mogę Wam zagwarantować, że są oryginalne.
Druga propozycja pewnie część z Was zaskoczy, bo nigdy nie byłam specjalnie 'paznokciowa' ;) Swój zestaw do hybryd mam już od jakiegoś czasu, ale dopiero po dokupieniu do niego lakierów z Semilac w pełni go doceniłam. Wcześniejsze lakiery (te dołączone do lampy) były nietrwałe i trochę mnie zniechęciły do tej metody. Tym razem wybrałam kolor glitter indigo i już się nie mogę doczekać by zobaczyć go na swoich paznokciach (na zdjęciach wygląda przepięknie!).
Na koniec mam jeszcze niespodziankę dla Was :)
10% rabatu na zakupy w Hairstore.pl
Kod rabatowy: ANWEN10
Rabat ważny w dniach 12-18.12.2016.
Kod do wpisania i zatwierdzenia w koszyku zakupów.
Rabat obowiązuje także na produkty już przecenione. Nie dotyczy wielkogabarytowych mebli fryzjerskich i kosmetycznych.
Dodatkowo 12-13 grudnia 2016 w Hairstore.pl dostawa na terenie Polski kurierem, pocztą oraz do paczkomatów kosztuje tylko 5 zł!"
Kod rabatowy: ANWEN10
Rabat ważny w dniach 12-18.12.2016.
Kod do wpisania i zatwierdzenia w koszyku zakupów.
Rabat obowiązuje także na produkty już przecenione. Nie dotyczy wielkogabarytowych mebli fryzjerskich i kosmetycznych.
Dodatkowo 12-13 grudnia 2016 w Hairstore.pl dostawa na terenie Polski kurierem, pocztą oraz do paczkomatów kosztuje tylko 5 zł!"
To już wszystkie moje propozycje :) Dajcie znać jak Wam się podobają i czy coś szczególnie Wam wpadło w oko? ;)
Pozdrawiam Was serdecznie,
Anwen