![]() |
http://www.doz.pl/apteka/p1213-Nasiona_kozieradki_ziolo_pojedyncze_Flos_50_g |
O tym, że moje włosy zaczęły nagle straaaaaaasznie wypadać wspominałam Wam na blogu przy okazji TEGO wpisu, pisałam też, że zamierzam przetestować coś zupełnie nowego...
O kozieradce przeczytałam u Kascysko jeszcze we wrześniu. Zaciekawiła mnie nią strasznie, ale nie miałam wtedy powodów by po nią sięgać.
Na początku listopada powód się znalazł, a ja na szczęście przypomniałam sobie o tamtym wpisie. Mielone nasionka kupiłam w aptece doz.pl zaniecałe 2zł za paczkę. Zalałam 1 łyżeczkę około 3/4 szklanki wrzątku, przykryłam spodkiem i zaczekałam aż się zaparzy i ostygnie. Wszystkie ziarenka opadły na dno, więc nie było nawet potrzeby tego przecedzać. Gotowy, żółty i intensywnie pachnący (rosołem albo curry?) płyn, oczywiście bez tych farfocli, przelałam do butelki po kuracji Joanna Rzepa z najwygodniejszym jak dla mnie aplikatorem i zaczęłam wcierać. Płyn nakładałam na skórę zawsze po myciu włosów, ale dopiero wtedy, gdy były praktycznie suche. W dni kiedy ich nie myłam również wcierałam kozieradkę wieczorem. Parę razy zdarzyło mi się nawet nakładać ją 2 razy w ciągu dnia.
Przez pierwszych kilka dni efektów oczywiście nie było, ale spodobało mi się to jak kozieradka delikatnie usztywniając włosy unosi je u nasady i dzięki temu nieco ogranicza mi przetłuszczanie.
Po mniej więcej tygodniu codziennego wcierania zauważyłam, że włosów leci mi mniej... Po niecałych dwóch tygodniach różnica była ogromna! Wypadała mi może 1/3 tego co wcześniej, albo i mniej. Przed kuracją przy czesaniu włosów przed myciem wypadało mi ich grubo ponad sto, przy myciu za każdym razem zapychałam odpływ w wannie, a i w ciągu dnia jak przejechałam dłonią po włosach to zostawało mi na niej po kilkanaście sztuk :( Dzięki kozieradce stan ten wrócił do normy - wypada mi teraz mniej więcej około 100 włosów dziennie.
W tej chwili oczywiście dalej kontynuuję kurację i mam zamiar powcierać kozieradkę przez kilka miesięcy. Zależy mi przede wszystkim na tym by odzyskać te włosy, które wypadły (baaardzo mi się niestety przerzedziły, a i kucyk stracił co najmniej centymetr objętości), ale chcę również sprawdzić czy kozieradka przyspieszy mi porost włosów (wiem, że często szukacie skutecznych na to sposobów).
W tej chwili oczywiście dalej kontynuuję kurację i mam zamiar powcierać kozieradkę przez kilka miesięcy. Zależy mi przede wszystkim na tym by odzyskać te włosy, które wypadły (baaardzo mi się niestety przerzedziły, a i kucyk stracił co najmniej centymetr objętości), ale chcę również sprawdzić czy kozieradka przyspieszy mi porost włosów (wiem, że często szukacie skutecznych na to sposobów).