Jakbym miała w wielkim skrócie opisać Wam założenia mojej obecnej pielęgnacji włosów to napisałabym przede wszystkim o równowadze proteinowo - emolientowej.
Jak wiadomo proteiny w nadmiarze lubią przesuszać. Efekt suchej miotły czyli nic innego jak słynne przeproteinowanie włosów to zdecydowanie coś czego nie chce żadna Włosomaniaczka. Przyznam Wam szczerze, że mi się jeszcze nigdy nie przydarzyło. A dlaczego? Bo bardzo ostrożnie podchodzę do stosowania protein. Na co dzień wybieram produkty, w których w ogóle ich nie ma albo są w naprawdę minimalnej ilości.
Po proteiny sięgam mniej więcej raz na 2 tygodnie, ale wtedy funduję włosom intensywną kuracją czy jak to inaczej nazywam Proteinową Bombę. O takich intensywnych kuracjach napiszę Wam następnym razem. Dziś mam dla Was zestawienie 12 najlepszych moim zdaniem produktów do stosowania na co dzień (kolejność przypadkowa).
Jak wiadomo proteiny w nadmiarze lubią przesuszać. Efekt suchej miotły czyli nic innego jak słynne przeproteinowanie włosów to zdecydowanie coś czego nie chce żadna Włosomaniaczka. Przyznam Wam szczerze, że mi się jeszcze nigdy nie przydarzyło. A dlaczego? Bo bardzo ostrożnie podchodzę do stosowania protein. Na co dzień wybieram produkty, w których w ogóle ich nie ma albo są w naprawdę minimalnej ilości.
Po proteiny sięgam mniej więcej raz na 2 tygodnie, ale wtedy funduję włosom intensywną kuracją czy jak to inaczej nazywam Proteinową Bombę. O takich intensywnych kuracjach napiszę Wam następnym razem. Dziś mam dla Was zestawienie 12 najlepszych moim zdaniem produktów do stosowania na co dzień (kolejność przypadkowa).
1. Rosyjski balsam na kwiatowym propolisie
Zdecydowanie jeden z moich największych ulubieńców. Absolutnie niezawodny (tak jak dawniej Isana z olejem babassu, którą wycofano). Moje włosy są po nim pięknie nawilżone, niesamowicie gładkie, ale przy tym nie obciążone.
Skład: Aqua with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower, Pollen Extract, Humulus Lupulus (Hops) Cone Tar, Mel, Jasminum Officinale Flower Wax, Spiraea Ulmaria Oil, Verbena Officinalis Oil, Propolis Extract Milk, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
Cena: około 19zł za 600ml
2. Odżywka aloesowa, Naturaloe
Cudownie i nietypowo pachnąca anyżem, mocno aloesowa odżywka. Bardzo dobrze nawilża i wygładza włosy.
INCI:Aqua, Aloe Barbadensis Gel, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Diazolidinyl Urea and Iodopropynyl Butylcarbamate and Propylene Glycol, Polycuaternium-6, Citric Acid, Parfum, C.I. 19140, C.I. 42090
Cena: 27zł za 350ml
3. Odżywka bananowa, The Body Shop
Kolejny pięknie pachnący produkt. Tym razem dostajemy intensywny zapach naturalnych bananów, których w składzie jest naprawdę dużo. Odżywka jest bardzo lekka, więc nie sprawdzi się na mocno zniszczonych włosach, ale te niskoporowate i zdrowe delikatnie wygładza i nawilża.
Skład: Aqua, Musa Paradisica Fruit, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Lecithin, Propylene Glycol, Panthenol, Parfum, Benzyl Alcohol, Sodium Hydroxide, Ascorbic Acid, CI 15985, CI 19140.
Cena: 19zł za 250ml
4. Balsam aloesowy, Green Pharmacy
Bardzo tania i łatwo dostępna (znajdziemy ją w każdym Rossmannie) odżywka, która całkiem nieźle sprawdza się w codziennej pielęgnacji. Skład nie zachwyca, ale działanie, przynajmniej na moich włosach, jest naprawdę fajne – włosy są puszyste, miękkie i wizualnie jest ich więcej.
INCI: Water, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Ceteareth-20, Paraffinum Liquidum, Behentrimonium Chloride, Cyclomethicone, Dimehiconol, Parfum, Citric Acid, Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparabe, Aloes Barbadensis Extract, Panax Ginseng Root Extract, Vaccinium Vitis Idea (Blueberry) Fruit Extract, Helianthus annus Extract, Inula elenium Extract.
Cena: około 7zł za 300ml
5. Maska Granat i Aloes, Alterra oraz Odżywka Aloes i Hibiskus, Alverde
Obydwa produkty na moich włosach działają bardzo podobnie. Mają bardzo gęste konsystencje (takie jak lubię najbardziej), piękne zapachy, bogate, emolientowe składy, a do tego cudownie wygładzają i nawilżają moje włosy.
Skład maski Alterra: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil*, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Carthamus Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extrakt*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**, Citral**.
Skład odżywki Alverde: Aqua, Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil, Myristyl Alcohol, Sodium Lactate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hibiscus Sabdariffa Extract, Aloe Barbadensis Gel, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Parfum, Linalool, Geraniol, Limonene, Citral, Farnesol
Cena maski: około 9zł za 150ml i odżywki: 2,29EUR za 250ml
6. Pollena – Malwa, Studio Gloria, Maska do włosów i Emulsja
Obydwa produkty bardzo lubię i w zależności od stanu moich włosów raz lepiej sprawdzał mi się jeden, a raz drugi. Zarówno maska jak i emulsja są bardzo lekkie i raczej nie obciążają włosów. Pachną okropnie! Ale włosy po nich są bardzo ładnie nawilżone i błyszczące.
Skład maski: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetyl Alcohol, Humulus Lupulus Extract, Parfum, Panthenol, E 471, Citric Acid, Methylchloroisothiazolino ne(and) Methylisothiazolinone, Bromonitropropandiol, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Salicylate, Citral.
Skład emulsji: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetyl Alcohol, Salvia Officinalis, Urtica Dioica Extract, Glyceryl Stearate, Citric Acid, Parfum, Bromonitropropanidiol, Hydroxycitronellal, Benzyl Benzoate, Hexyl Cinnamal, Hydroxymethylpentyl 3 Cyclohexenecarboxaldehyde, Eugenol, Citronellol, Alpha-Isomethylionone, Geraniol, C.I. 44045, 19140
Cena maski: około 5zł za 240ml i emulsji: około 4zł za 200ml
Mini recenzje:http://www.anwen.pl/2012/01/projekt-denko-cz-ii.htmli http://www.anwen.pl/2010/07/maski-intensywna-pielegnacja.html
7. Rosyjska maska z białą glinką i ekstraktem ryżowym
Aktualnie jest to moja ulubiona maska do włosów. Ogranicza mi ich przetłuszczanie, sprawia, że są ładnie odbite od nasady, a przy tym bardzo błyszczące i nawilżone.
INCI:Aqua with infusion of: Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Aralia Elata Root Extract, Oryza Sativa Extract, Geranium Maculatum Oil, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Ceteareth-20, Kaolin, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Cena: około 26zł za 500ml
8. Balsam aloesowy, Mrs Potters
Bardzo dawno go już nie miałam, ale pamiętam, że idealnie sprawdzał mi się zarówno do mycia włosów poprzedniej zimy jak i do takiego codziennego odżywiania. Jest lekki, nie obciąża i całkiem nieźle nawilża. Po zmianie składów znalazły się w nim proteiny (jedwab) co prawda w niewielkiej ilości, ale mimo wszystko przy włosach ze skłonnością do przeproteinowania lepiej z nim uważać. Bez protein powinny być wersje z arniką i melisą - niestety nie wiem czy są równie dobre.
Skład balsamu: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Myristate, Dimethicone Copolyol, Aloe Barbadensis, Camelia Sinensis, Propylene Glycol, Hydrolyzed Silk, Parfum, Isopropyl Alcohol, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Lethylcholoroisothiazolin one, Methylisothiazolinone, Citric Acid, Limonene Linalool
Cena: około 7zł za 500ml
Mini recenzja: http://www.anwen.pl/2012/01/projekt-denko-cz-ii.html
9. Odżywka Intensywny kolor - Olej rycynowy, Ziaja
Tego produktu też już bardzo dawno nie miałam, ale na dniach na pewno go odkupię. Jestem ciekawa czy obecnie będzie się u mnie sprawdzał tak dobrze jak na początku mojego włosomaniactwa. Odżywki te występują w kilku rodzajach (przy czym niewiele różnią się zaróno składami jak i działaniem) i bez problemu kupimy je chociażby w aptekach Dbam o Zdrowie. Moje włosy ładnie wygładzają i zapobiegają puszeniu. Nadają się zarówno jako d/s jak i b/s.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, panthenol, Butylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, Propylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ricinus Communis Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Trilaureth-4 Phosphate, Cyamopsis Tetragonolobus Gum, BHA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 -Diol, Sodium Benzoate, Parfum, Citric Acid
Cena: około 5zł za 500ml
Mini recenzja:http://www.anwen.pl/2010/10/odzywki.html
10. Maska nawilżająca, Bioetika
Najnowszy zakup, ale polowałam na nią ponad rok! Zakochałam się w jej mega prostym składzie (oczywiście z aloesem ;) ) i pięknym kokosowym zapachu.
Skład: aqua, propylene glycol, mirystyl alcohol, cetrimonium chloride, aloe barbadenis, coconut oil, citric acid, parfum, benzyl alcohol, methilchloroisothiazolino ne, methylisothiazolinone.
Cena: około 17zł za 500ml
11. NaturVital, maska do włosów z aloesem
Użyłam jej zaledwie kilka razy, ale bardzo ją polubiłam. Zapewnia włosom naprawdę mocne nawilżenie i wygładzenie, a przy tym ich zupełnie nie obciąża.
Skład: aqua, ceteatyl alcohol, aloe barbadensis leaf juice, cetyl esters, glycerin, juniper communis fruit extract, behetrimonium chloride, panthenol, cetrimonium chloride, parfum, phenoxyethanol, benzoic acid, dehydroacetic acid, CI 77891
Cena: około 22zł za 300ml
12. Maska Kamille, Pilomax
W składzie tej maski co prawda znajdziemy proteiny, ale w takiej ilości, że moje włosy zupełnie ich nie zauważają. Maska włosy bardzo wygładza i natychmiast poprawia ich wygląd (wizualnie są po niej o wiele zdrowsze).
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Panthenol, Parfum, Hydrolyzed Keratin, Equisetum Arvense Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract, Lawsonia Inermis extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, DMDM Hydantoin, Lillicum Verum Fruit Oil, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Styrax benzoin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Cl 19140
Cena: około 30zł za 480g
W moim zestawieniu nie ma oczywiście popularnych drogeryjnych marek (typu Garnier, L'oreal, Pantene itp), bo sama ich nie używam, ale jeśli chcecie na pewno znajdziecie i wśród nich produkty bez protein w składzie. Szukajcie takich, które nie mają w INCI słów Protein, Keratin, Collagen, Elastin, Silk oraz Amino Acids.
A Wy macie jakieś swoje typy, które dopisałybyście do tej listy?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Zdjęcia: