Quantcast
Channel: Anwen - blog nie tylko o włosach
Viewing all articles
Browse latest Browse all 920

Recenzje kosmetyczne cz. XXXVIII - Złota maska ajurwedyjska 'Gęstość i Wzrost'

$
0
0

Są takie recenzje, które właściwie "piszą się same"... Niestety ta dzisiejsza do nich nie należy ;) Pomimo tego, że maski używam już od ponad 3 miesięcy to wciąż nie do końca wiem jak ją ocenić... Maskę otrzymałam do przetestowania od sklepu bioarp.pl w ramach współpracy. Ją również wybrałam sobie sama skuszona składem i opisem na stronie :)) Jeśli jesteście zainteresowane zapraszam poniżej do recenzji :)


Klasyczny słoik dopasowany do gęstej konsystencji maski. Jak już nie raz wspominałam nie znoszę gęstych produktów umieszczonych w butelkach czy tubach, z których strasznie ciężko wydobyć kosmetyk zwłaszcza, gdy już nam się kończy. Cała szata graficzna jest naprawdę ładna i fajnie komponuje się ze złotym kolorem maski.


Złota maska ajurwedyjska ma bardzo mocny, intensywny zapach, który jest wyczuwalny na włosach również po wysuszeniu. Na początku byłam nim zachwycona, niestety nie jest to moja ulubiona nuta zapachowa, więc po jakimś czasie zaczął mnie męczyć. Jak można się było spodziewać pachnie drzewem sandałowym i innymi indyjskimi, ciężkimi aromatami. Dla miłośniczek kadzidlanych zapachów będzie na pewno idealna :)


Niestety pod tym względem maska mnie nie zachwyciła. Wydaje mi się, że o wiele lepiej sprawdzi się na bardziej wymagających włosach niż moje. U mnie nawet nakładana przed myciem nieco je obciążała. Po myciu była wręcz tragedia :D Maska dobrze nawilża włosy, całkiem nieźle je odżywia, ale nie wygładza ich jakoś szczególnie. Drobinki, które zawiera niestety po myciu znikają z włosów całkowicie, a szkoda ;) Efekt mógłby być całkiem fajny, zwłaszcza w słońcu.


Konsystencję ma idealną :) jest gęsta, kremowa, treściwa, ale bardzo ładnie rozprowadza się na włosach. Nie potrzebujemy jej nakładać nie wiadomo ile by włosy poczuły odżywczą moc maski. Dzięki temu jest ona naprawdę wydajna. Jak na mój gust może nawet za bardzo ;)


Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Melia Azadirachta Seed Oil, Hydrocotyle Asiatica Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Organic Santalum Album (Sandalwood) Oil, Cedrus Atlantica Bark Oil (olej cedra atlantyckiego), Juniperus Communis Fruit Extract (ekstrakt z owoców jałowca), Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract (ekstrakt bambusa); Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Mica, Titanium Dioxide, Silica, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.

Organiczny olej drzewa nim (Organic Melia Azadirachta Seed Oil) – bogate w witaminę E  i niezbędne dla włosów aminokwasy, ma działanie intensywnie nawilżające, odżywcze i regenerujące.

Organiczny olej z drzewa sandałowego (Organic Santalum Album (Sandalwood) Oil) -  wzmacnia i stymuluje wzrost włosów. 

Wąkrotka azjatycka (Hydrocotyle Asiatica Extract) - zawiera kwas asjatowy, będący silnym antyoksydantem, udoskonala mikrocyrkulację krwi, wzmacnia cebulki włosowe. 

Jagody acai (Oleracea Fruit Extract) - zawierają wszystkie znane witaminy i minerały. Takiej ilości pożytecznych substancji, jak w acai nie ma w żadnym innym naturalnym produkcie. Jagody acai nasycają skórę głowy witaminami, odnawiają strukturę osłabionych i kruchych włosów.

Jak sami widzicie skład maski jest naprawdę interesujący. Składniki, które zawiera rzeczywiście mają szansę odżywić i wzmocnić nam włosy, a także pobudzić je do wzrostu i zwiększyć gęstość. Niestety w moim przypadku nakładanie jej na skalp kończyło się zawsze tak samo - kompletnym brakiem objętości i przylizanych u nasady włosach. Być może to przez silikon (amodimethicone), który moje włosy lubią, ale na długości, a nie przy skalpie.


Maska kosztuje 32zł za 300ml i możemy ją znaleźć np. TUTAJ Biorąc pod uwagę skład i wydajność nie jest to aż tak dużo, ale znam lepiej działające na moich włosach maski, które kosztują trochę mniej ;)


Podsumowując produkt ma niewątpliwie sporo plusów, ale moje włosy nie polubiły go na tyle bym po skończeniu opakowania zamówiła następne.

Mam dla Was jeszcze bonus ;) Mini recenzję BlondHairCare, której odlałam trochę maski na spróbowanie jak była u mnie w grudniu, może się przydać zwłaszcza blondynkom:

"Maska złota wypadła świetnie :D Troszkę przyciemniła mi włosy (widać to zwłaszcza na ciemniejszych kosmykach pod spodem – lubię to :) ), ładnie nawilżyła i ujarzmiła, były bardzo puszyste :) Jest niesamowicie wydajna, Twoja odlewka wystarczy mi pewnie jeszcze na 2 użycia :D Tylko ma zapach okropny, jak z czasów PRLu ;)"

I na koniec zdjęcie samej maski - czy nie wygląda to pięknie? :D niezła ze mnie sroka ;)


Pozdrawiam Was serdecznie,


Viewing all articles
Browse latest Browse all 920

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra