Zanim przejdę do przepisu, który jest tak prosty, że cały wpis zmieściłabym w kilku linijkach, chciałabym Wam nakreślić tło, dzięki któremu łatwiej Wam będzie zrozumieć dlaczego się tak nim zachwycam. Są na świecie tacy ludzie, którzy mogliby (a może tak właśnie robią) 'żyć na kanapkach' i ja zdecydowanie byłam jedną z nich. Zanim w 2013 roku postanowiłam schudnąć i pierwszą rzeczą z jakiej zrezygnowałam, a raczej wymieniłam było pieczywo, moja dieta opierała się właśnie na chlebie. Potrafiłam jeść go na śniadanie, obiad i kolację i wciąż nie mieć dość. Szczerze mówiąc wielokrotnie wybierałam tosty na ciepło zamiast obiadu, nie dlatego, że nie lubię czy nie umiem gotować, ale głównie dlatego, że to własnie na nie miałam wtedy największą ochotę. Oprzytomnienie na szczęście przyszło w porę, a wraz z nim dosyć łatwo pozbyłam się nadprogramowych 9 kilogramów.
↧