Od kilku dni zastanawiałam się nad tym co takiego mogłabym użyć w kolejnej NdW. Nie chciałam za bardzo eksperymentować, bo obecnie moje włosy sprawiają mi tyle problemów, że nieudany zabieg jest ostatnią rzeczą jakiej im trzeba. Nie chciałam też kolejny raz stawiać na coś co już Wam opisywałam. Dziś rano przejrzałam moje pudełko z półproduktami i w oko wpadł mi mocznik.
↧