Dawno już nie miałam takiego dnia, kiedy mogłam tak naprawdę zadbać o swoje włosy... Ostatnio jak wiecie mam dosyć sporo na głowie, mnóstwo rzeczy do załatwienia, jeszcze więcej do zaplanowania i włosy po prostu zeszły na drugi plan. Wczoraj cały dzień spędziłam w domu, więc w końcu udało mi się zrobić im prawdziwe SPA :D
Co takiego zrobiłam?
1. W sobotę wieczorem spryskałam włosy olejowym serum w spray'u. Oprócz oleju z czarnuszki znalazły się w nim hydrolat oczarowy, rosyjski balsam imbirowy i trochę półproduktów: kwas hialuronowy, panthenol, ekstrakt z aloesu, witaminy all in one i mleczko pszczele.
2. W niedzielę z rana (ale już po wypiciu kawy ;) ) dołożyłam na włosy Terapeutyczną maskę do włosów z Mythos. Jej bogaty, emolientowy skład jest idealny do takiego głębokiego odżywiania. Po nałożeniu maski zrobiłam włosom domową saunę :)
3. Jak włosy już wystygły i wyschły zamiast je umyć dołożyłam im jeszcze kolejną dawkę oleju. Tym razem użyłam do tego cudownie pachnącej mgiełki Mythos, o której pewnie niedługo napiszę Wam coś więcej, bo jestem nią naprawdę zachwycona :)
4. Z takimi włosami (zawiniętymi oczywiście w TAKI koczek) pochodziłam aż do wieczora i dopiero wtedy umyłam włosy szamponem. Nic już później na nie nie nakładałam :)
Włosy nareszcie są 'dopieszczone' :) ewidentnie brakowało im olejowania, które jak wiecie ostatnio dosyć mocno zaniedbałam. Dziś są niesamowicie gładkie, błyszczące, lejące się i nawilżone aż po same końce :)))
Co mi to dało?
Włosy nareszcie są 'dopieszczone' :) ewidentnie brakowało im olejowania, które jak wiecie ostatnio dosyć mocno zaniedbałam. Dziś są niesamowicie gładkie, błyszczące, lejące się i nawilżone aż po same końce :)))
Od razu może uprzedzę, że nie każdej z Was będzie pasowało takie wielogodzinne olejowanie. Moje włosy akurat to lubią, ale też nie za często. Pamiętajcie też, że jeśli zostawiacie olej czy odżywkę/maskę na włosach na noc to nie nakładajcie ich na skalp - może to spowodować nadmierne wypadanie.
Robicie sobie czasem takie domowe SPA? Jak wtedy najchętniej dbacie o włosy?
Podzielcie się swoimi patentami w komentarzach :))
Pozdrawiam Was serdecznie,
PS Gwoli wyjaśnienia - kosmetyki Mythos dostałam od koleżanki :)