Dziś w PIWie mam dla Was artykuł. Nie będę go oczywiście w całości kopiowała, ten kto zechce go przeczytać niech zajrzy TUTAJ. Co jakiś czas w czytelni internetowej apteki doz.pl pojawiają się ciekawe (przynajmniej wg mnie) artykuły. Ja dostaję je na maila w postaci newslettera, więc ich nigdy nie przegapiam ;)
Ostatnio pojawił się artykuł "Cud, miód i czekolada", który porusza temat wyjątkowo przyjemnydla mnie :)) O mojej miłości do jedzeniowych zapachów jak i takich składników w kosmetykach pisałam Wam na blogu nie raz. Autorka dr inż. Magdalena Sikora przedstawia w tym artykule właściwości miodu, mleka, masła kakaowego, kakao, czekolady, kawy i herbatywykorzystywanych w kosmetykach. Część z tych rzeczy możemy z powodzeniem używać również w pielęgnacji włosów :) Dziś właśnie chciałabym Wam o tym napisać.
Jeden z moich ulubionych kuchennych półproduktów w pielęgnacji włosów (ale nie tylko, uwielbiam też np. miodowy peeling do ust). Miód cudownie nawilża i wygładza. Ja zwykle dodaję go do masek – około 1 łyżeczki do jednorazowej porcji. A co pisze o nim autorka artykułu? "W kosmetyce naturalnej układ ten znany jest ze swoich właściwości nawilżających, oczyszczających i wygładzających naskórek. Podwyższa on napięcie skóry, czyni ją miękką i gładką, zmarszczki ulegają wygładzeniu. Szampony z dodatkiem miodu wpływają korzystnie na włosy – wzmacniają je i regenerują."
Zwykłego mleka do pielęgnacji włosów jeszcze nie używałam, o tym kokosowym pisałam Wam TUTAJ. Uwielbiam za to mleczne kąpiele - skóra po nich jest wyjątkowo odżywiona i nawilżona! Niestety nie mam już wanny :( a pod prysznicem mleka raczej nie wykorzystam ;) W artykule znajdziemy informację o tym, że "[...] produkty pozyskane na bazie mleka znalazły zastosowanie w kremach i płynach kosmetycznych, przy czym chętnie wykorzystuje się je zarówno w preparatach typowo odżywczych, jak i nawilżających."
Jest jednym z olei polecanych do włosów niskoporowatych. Sam jest niestety okropnie twardy i dopiero po rozpuszczeniu i zmieszaniu z innym olejem (ja mieszałam go z migdałowym) nadaje się do użytku. Pachnie cudownie - czekoladą.Na moich włosach szału nie robił, ale do ciała jest idealny! W artykule możemy przeczytać, że... "Masło kakaowe znajduje zastosowanie w wielu formulacjach, między innymi w lotionach i kremach, balsamach, mydłach, środkach kondycjonujących do włosów. Można je znaleźć także w wyrobach segmentu kosmetyki kolorowej: pomadkach, pudrach, fluidach, różach. W preparatach kosmetycznych chętnie stosowane jest w połączeniu z lanoliną. Oba te układy wykazują bowiem działanie synergiczne. Masło kakaowe znosi lepkość lanoliny, natomiast lanolina ułatwia przenikanie tego tłuszczu."
Zarówno płukanka kawowa jak i ekstrakt z kofeiną są idealne w pielęgnacji włosów. Ta pierwsza cudownie wygładza włosy, zwiększa ich połysk i delikatnie pogłębia kolor. Ekstrakt z kofeiny zaś pobudza cebulki włosowe, więc będzie dobry w walce z wypadaniem jak i do przyspieszania porostu. W sklepach z półproduktami możemy znaleźć też olej z zielonej kawy - jestem strasznie ciekawa jego działania! "W kosmetyce znajdują zastosowanie zarówno bogate w kofeinę ekstrakty zielonych ziaren kawy, jak i czysty związek wyizolowany z surowca roślinnego."
Jakiś czas temu doceniłam działanie zielonej i białej herbaty w pielęgnacji. Udało mi się z powodzeniem wykorzystać je zarówno przy robieniu własnego herbacianego maceratu jak i mgiełek na bazie herbaty. Mgiełki stosowałam zarówno na twarz jak i na włosy. Przykładowy przepis znajdziecie TU. Macerat, który robi się bardzo prosto (ja robiłam tak jak TENłopianowy tylko bez użycia alkoholu), używałam do twarzy, włosów i całego ciała. Jak możemy przeczytać w artykule... "Herbata jest także środkiem wzmacniającym cebulki włosów, przeciwdziałającym ich wypadaniu oraz łupieżowi. Jej napar zmieszany z henną nadaje włosom piękną, złocistą barwę. Kompresy z herbaty łagodzą stany zapalne po oparzeniach słonecznych."
Pozdrawiam Was serdecznie,